Żuraw zestrzelony!!!
Wczoraj w ramach 5 kolejki nasza drużyna pewnie pokonała beniaminka z Godkowa 1:3. Już od samego początku Radomniak przejął inicjatywę na boisku, efektem tego była bramka w 5'. Przemysław Grabowski zostaje sfaulowany w polu karnym i sędzia wskazuje na 'wapno' pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się Jarosław Duda, który otworzył wynik tego spotkania. W 17' powinno być już dwa do zera jednak uderzenie Przemysława Górzyńskiego z 14 metra trafia w spojenie. Z minuty na minutę gra wyrównywała się jednak tylko w środkowej strefie ponieważ dobrze grająca obrona naszego zespołu nie dawała gospodarzom stworzenie jakiejkolwiek groźnej akcji pod bramką Łukasza Komorowskiego. W 35' pada bramka dla Radomniaka jednak gol zdobyty przez Cezarego Cabaja nie zostaje uznany sędzia wskazuje pozycję spaloną. Mimo lekkiej przewagi na boisku i stwarzanym sytuacjom po pierwszej części schodzimy do szatni z jednobramkową zaliczką. Po przerwie ponownie jako pierwsi groźnie zaatakowali podopieczni Sławomira Mówińskiego, dośrodkowanie w pole karne Jacka Cichockiego do P.Górzyńskiego, który skacze najwyżej i po uderzeniu głową piłka ląduje w bramce. Niestety ale i tym razem wysoko podniesiona chorągiewka bocznego wskazuje spalonego. 2' później składna akcja Przemysława Grabowskiego z Cabajem, ten drugi mija dwóch rywali, uderza z 17 metra jednak piłka po raz drugi w tym spotkaniu trafia w spojenie. 3' później ponownie w roli głównej Cabaj, który po stałym fragmencie pakuje futbolówkę z bliskiej odległości do bramki jednak i tym razem bramki nie ma, po raz kolejny zostaje odgwizdany spalony. Trzecia nie uznana bramka stawała się coraz bardziej frustrująca dla naszej ekipy, bo ileż można mieć niewykorzystanych dogodnych sytuacji co mogło szybko się zemścić. W końcu nadeszła 58' kiedy podwyższamy na 2:0. P.Górzyński przerzuca piłkę na prawą flankę do Cabaja, który z pierwszej piłki zgrywa do wbiegającego w pole karne Mateusza Jarzembowskiego, który gasi piłkę klatką a następnie uderza pod poprzeczkę z 15 metra. Po tej bramce trener Radomniaka dokonuje pierwszej roszady w składzie w miejsce asystującego przed paroma sekundami Cabajawchodzi Wojciech Ziółkowski. Nie minęła minuta po zmianie i Żuraw po raz pierwszy groźnie w tej części gry zaatakował jednak kapitalna postawa Komorowskiego, który wyciągną się jak struna uratowała nasz zespół od utraty bramki. W 62' żółtą kartką zostaje ukarany Cichocki. 3' później nieporozumienie Dawida Górzyńskiego z Komorowskim powoduje że po faulu tego pierwszego miejscowi mają rzut karny. Gdy wydawało się, że mamy mecz pod kontrolą zawodnik Żurawia pewnie pokonuje Komorowskiego co dało zawodnikom Godkowa nadzieję na korzystny rezultat. Po tej bramce na boisko wchodzi Radosław Skonieczka zastępując Dudę. Kolejne minuty to spora nerwowość w naszym zespole, któremu brakowało w akcjach ofensywnych ostatniego podania. W 77' Paweł Kopiczyński zastępuje Jarzembowskiego. Przed końcem regulaminowego czasu gry udaje się Radomniakowi przypieczętować zwycięstwo strzelając w 89' trzecią bramkę. Długie podanie D.Górzyńskiego do swojego brata, który wyprzedza wybiegającego bramkarza i asekurującego go obrońcę i strzałem głową z 15 metra ustala tym samym wynik tego spotkania na 1:3. Po tej bramce na boisko wchodzi Damian Hajduk, który zastąpił Przemysława Gorzkę. Żuraw Godkowo - Radomniak 1:3